To niedzielne popołudnie postanowiłyśmy spędzić z naszymi mężami na
hali sportowej.Gościnnie do gry włączyły się też zawodowe
siatkarki.Wyglądały bardzo groźnie więc na pierwszy rzut do walki
wysłałyśmy naszych mężów. Panowie dzielnie walczyli , lecz przeciwniczki były dużo lepsze. Rzuciły naszych mężów na matę.
Teraz przyszła kolej na nas - w odwecie za naszych mężów
Poziom dziewcząt był dla nas jednak za wysoki ale mogłyśmy się od nich wiele nauczyć.
Na koniec wszyscy zgodnie stwierdziliśmy, że takie spotkanie musimy jeszcze powtórzyć.